/ 22.08.2013 /
Lady Gaga właśnie poszerzyła swoje grono fanów o „subkulturę’ bezdomnych.
W tłum fanów artystki wmieszał się bezdomny człowiek, bezdomny, ale kreatywny. Stał w tłumie z „pierścionkiem zaręczynowym” (który był pewnie gratisem do gumy do żucia) i marzył, by go założyć na palec swej idolki.
Marzenie do spełnienia – Gaga podeszła do bezdomnego fana, pozwoliła podarować sobie pierścionek a nawet zaproponowała wspólne zdjęcie.
– Ale ja śmierdzę – rzekł bezdomny.
– Nie martw się, ja też śmierdzę – pokrzepiła go Lady.
Gaga podarowała mu różę i pieniądze. Wzruszająca i nieładnie pachnąca historia.