Wokół Miley Cyrus nie byłoby tyle szumu, gdyby nie zmieniła drastycznie swojego wizerunku i nie sugerowała, że bierze narkotyki. No, z marihuaną nie ukrywa się w ogóle. Co sama artystka ma do powiedzenia na swój temat:

– To się nazywa dojrzewanie. Każdy przez to przechodził. Ja dojrzewałam w świetle reflektorów, to dlatego takie fascynujące. Ludzie nie rozumieją, że ja też jestem zwykłym człowiekiem – powiedziała ostatnio.

Dojrzewanie czy przemyślany pijar? Bo patrząc na jej konto na Twitterze, ciężko stwierdzić, czy należy do dojrzałej kobiety, czy rozpuszczonej nastolatki…

&nbsp
Miley Cyrus o zmianie wyglądu: To się nazywa dojrzewanie

Miley Cyrus o zmianie wyglądu: To się nazywa dojrzewanie

Miley Cyrus o zmianie wyglądu: To się nazywa dojrzewanie

Miley Cyrus o zmianie wyglądu: To się nazywa dojrzewanie

Miley Cyrus o zmianie wyglądu: To się nazywa dojrzewanie