Spekuluje się, że Tomasz Lis poważnie rozważa propozycję TVN.

Podobnie Hanna Smoktunowicz prawdopodobnie nie zniknie z ekranów telewizorów. Fakt podejrzewa, że zobaczymy ją w TVP.

– Dostałam kilka propozycji pracy – mówi dziennikarka. – Ale na pewno przed wyborami nie podejmę decyzji, którą z nich przyjmę.

Przypomnijmy, tak uzasadniała swoją decyzję o odejściu w jednym z wywiadów:

– Po pierwsze nie mogłam inaczej postąpić ze względu na Tomka – lojalność wobec człowieka, z którym dzieli się życie, jest wartością fundamentalną. I nie podlega rozważaniom czy dyskusjom. Ale tej decyzji towarzyszyło też przekonanie, że jeśli dziś, w wyniku nacisków politycznych, w Wydarzeniach nie ma już miejsca dla Tomasza Lisa, to z pewnością nie ma też w nich miejsca dla Hanny Smoktunowicz.