Kiedy Khloe Kardashian pojawiła się ostatnio u Katy Perry na imprezie, wszyscy szukali u jej boku Lamara Odoma – jednak nadaremnie.
Kardashianka przyszła tylko z koleżankami i to bynajmniej nie dlatego, że pokłóciła się z mężem.
Wymyśliła, że zabraniając mu chodzenia w miejsca, w których leje się alkohol pomoże mu w leczeniu z uzależnienia:
– Khloe nie chciała go w tym środowisku. On miał problemy z powodu picia i jazdy pod wpływem, więc bycie w miejscu, gdzie wszyscy spożywają alkohol i dobrze się bawią, to nie jest to, czego on potrzebuje i Khloe o tym wie – powiedział informator w rozmowie z HollywoodLife.
To pewien rodzaj „terapii”:
– To jeden ze sposobów, w jaki ona stara się mu pomóc – przez ograniczenie pokus.
Myślicie, że Lamar da się upilnować? To takie proste?