Britney Spears grozi sześć miesięcy w więzieniu po tym, jak zbiegła z miejsca kolizji, którą sama spowodowała. Kolejny zarzut to jazda bez ważnego prawa jazdy.

6 sierpnia Britney uderzyła w zaparkowany samochód. Niestety, nie zadała sobie trudu, aby poinformować o tym kogokolwiek. Na miejscu byli oczywiście paparazzi, więc wydarzenie jest udokumentowane i prawdopodobnie nie ujdzie na sucho.

Ponoć w trakcie zatrzymania piosenkarka „chętnie współpracowała\” z funkcjonariuszami. Wszystkie formalności zajęły ok. 45 min.

– Cały czas się uśmiechała – opowiada jeden ze świadków.

Uśmiech nr 5 przyklejony był więc do twarzy pomimo faktu, że 25 października czeka ją pierwsza rozprawa w sądzie.