Aleksandra Kwaśniewska zdobi najnowszą okładkę Vivy W środku wygląda pięknie, a w wywiadzie trochę sobie ponarzekała na… media. Dlaczego zatem udziela wywiadu? Twierdzi, że na imprezy nie chadza, bo „nie ma do tego nerwów”. Dużo łatwiej udzielić spokojnie wywiadu, zapozować do pięknych zdjęć.

– Do rangi wydarzenia urasta kolor paznokci – komentuje reakcje portali na temat siebie i innych znanych osób. – Muszę uważać na to, jak wyglądam, co mówię, choć nie jest to dla mnie naturalne, bo język mam wyrywany.

Tymczasem ona twierdzi, że wcale nie przejmuje się modą tak, jakby tego oczekiwały media plotkarskie.

– Wydawanie dużych pieniędzy na ubrania czy gadżety nie sprawia mi przyjemności – deklaruje.

Poza tym, reakcje portali bardzo zepsuły jej postrzeganie siebie chociażby w ten najważniejszy dzień w życiu, czyli w dzień ślubu.

– Zaskoczyło mnie, że temat sukni [ślubnej], podobnie jak inne okołoślubne tematy, ekscytował niektóre media bardziej, niż mnie samą. W efekcie czułam ogromną presję i znów musiałam się dostosowywać do oczekiwań nie do końca spójnych ze mną. W lustrze bardzo [się sobie podobałam]. Niestety, ten obraz nieco wymazały zdjęcia spod kościoła, gdzie warunki… powiedzmy, że nie sprzyjały zaprezentowaniu jej w pełnej krasie.

Ola wyjaśnia dalej, dlaczego suknia mogła się nie spodobać. Po prostu źle ustawiała się do zdjęć:

– Mam słaby instynkt samozachowawczy. Garbię się, robię miny, nogi ustawię jakoś bez sensu. Zawsze jestem skrępowana tym, że tylu ludzi naraz robi mi zdjęcia. Spinam się, drętwieje mi twarz, czuję, że usta mi drżą. Nie jest to mój żywioł.

Ola się tłumaczy. Może żałuje po cichu, że nie zrobiła tak, jak Anna Czartoryska, czyli nie zadbała bardziej o prywatność w tym dniu? Przykłady innych gwiazd pokazują, że można było.

&nbsp
Ola Kwaśniewska w Vivie!: Media zepsuły moją suknię ślubną

Ola Kwaśniewska w Vivie!: Media zepsuły moją suknię ślubną

Ola Kwaśniewska w Vivie!: Media zepsuły moją suknię ślubną

Ola Kwaśniewska w Vivie!: Media zepsuły moją suknię ślubną