Najlepiej opłacani modele 2013 (FOTO)

Drogie panie, nie wgłębiajmy się w ich orientację, skupmy się tylko na tych ciałach.

Nie ma co ukrywać, modelingiem rządzą panie i ich stawki są większe od gaż panów kręcących biodrami na wybiegach, albo prężących się przed kamerą. Jednak Forbes nie odmówił sobie przyjemności sporządzenia listy najlepiej zarabiających modeli.

Miejsce 5. należy do gorącego Noah Millsa, który zarobił 740 tysięcy dolarów w ciągu ostatniego roku. Skąd go znamy? Z kampanii Versace, Michaela Korsa i Calzedonii. Pojawił się też w Seksie w wielkim mieście 2.

Jedno miejsce wyżej stoi Arthur Kulkov. Jego kariera przybrała prędkość światła, nie tułał się po mało znanych pokazach, tylko od razu trafił do najlepszych marek. Barneys, Sisley, Tommy Hilfiger i Dolce&Gabbana – oni chcieli mieć go w swoich kampaniach. A tysiące pań chciałoby go mieć w swojej… sypialni. Umięśniony brzuch i przyjemna buźka przyniosły mu dochód w wysokości 905 tysięcy zielonych.

Miejscem trzecim rządzi Simon Nessman, który wzbogacił się o ponad milion dolarów. Pochodzi z Kanady i jego ciało stało się szybko rozpoznawane i rozchwytywane w branży. Przez 8 sezonów współpracował z Michealem Korsem. Pracował też u Giorgio Armaniego i Versace.

Blisko 1,5 miliona dolarów zgarnął przystojny David Gandy. David ma 33 lata i jest ulubieńcem Dolce&Gabbana. Przygodę z modelingiem zaczął w 2001 roku. Podziwialiśmy go w kampaniach Hugo Bossa, Banana Republic i Massimo Dutti.

A na pierwszym miejscu on, piękny Sean O’Pry. Miał 17 lat, gdy za pośrednictwem MySpace skontaktowali się z nim poszukiwacze pięknych ciał. Pracował dla marek tj. Calvin Klein, Ralph Lauren, Dolce&Gabbana. Nawet wystąpił w teledysku Madonny. W ciągu ostatniego roku zarobił 1,5 miliona dolarów.

Zrobiło się gorąco. W końcu możemy zapytać: który z panów to największe ciacho?

A ile zarabiają modelki? Dowiecie się tutaj.