Marek O. z Poznania zasłynął jako „szeryf internetu”, gdy w sieci zamieścił filmiki, za pomocą których na własną rękę chciał walczyć z notorycznymi kradzieżami, jakie miały miejsce w jego sklepie przy ul. Głogowskiej.

Portal Radia Wrocław podał jednak, że mężczyzna sam okazał się oszustem. Z tym, że zamiast kraść piwo ze sklepów, wolał znacznie „grubsze” łupy – naciągał babcie metodą „na wnuczka”, a właściwie „na synka”. Dotąd udało mu się wyłudzić 150 tys. złotych.

Zatrzymano go w piątek 11 października, gdy chciał oszukać 81-letnią mieszkankę Gryfowa Śląskiego. Wcześniej staruszka rozmawiała przez telefon z nieznajomym mężczyzną, który przedstawił się jako policjant drogówki. Twierdził, że jej syn miał wypadek i powinien wpłacić 27 tys. gotówką, by nie zostać zatrzymanym.

Marek O. stawił się u ofiary po odbiór pieniędzy. Wpadł na gorącym uczynku, gdy wrócił, bo jego zdaniem pieniędzy było za mało.

Nosił wilk razy kilka?

Marek O. w dniu zatrzymania:

Szeryf internetu okradał babcie metodą na wnuczka
(fot. YouTube)

Szeryf internetu okradał babcie metodą na wnuczka