Małgorzata Tusk: Donek był emocjonalnie kostropaty
Premierowa pieniądze na ślub wydała na buty.
Jaki był Donald Tusk w młodości? Jego żona, Małgorzata, udzieliła właśnie Newsweekowi wywiadu, w którym zdradziła nieco szczegółów. Jak wyznała, nie było z nim łatwo:
– Początkowo podchodziłam do Donka jak do krzewu kolczastego. On był taki… Jak to powiedzieć?… Emocjonalnie kostropaty.
Ich pierwsze rozmowy były bardzo nudne:
– Zaczęliśmy rozmawiać, ale muszę przyznać, że mnie znudził (śmiech). Bo ile można rozmawiać o drzewach, krajobrazach i tym, co się widziało?
Po trzech miesiącach znajomości postanowili jednak wziąć ślub cywilny. Zrodził się jednak pewien problem – Małgorzata pieniądze przeznaczone na ten cel wydała na buty (czyżby Kasia Tusk odziedziczyła zamiłowanie do zakupów po mamie?):
– Idąc do pałacu ślubów, mijało się sklep z butami. I tylko z ciekawości zahaczyłam o ten sklep. Jak na złość, zobaczyłam cudne szpilki w stylu Chanel. I oczywiście je kupiłam.
Donald podobno wściekł się, odwrócił na pięcie i na jakiś czas odszedł.
Miłość jak z bajki?