Wczoraj późnym wieczorem Doda zamieściła na stronie internetowej swoje przemyślenia.

Jak pisze, jest już po operacji i czuje się lepiej. Najbardziej tajemnicza jest jednak ostatnia część notki… Czyżby Doda podjęła wreszcie decyzję, o której ostatnio mówiła („To, że próbujemy z Radosławem nauczyć się ze sobą żyć raz jeszcze, nie zmienia mojej decyzji\” )?

Przeczytajcie, co piosenkarka ma na ten temat do powiedzenia.

Jest godzina 23:00. Piszę do Was dopiero teraz, ponieważ czułam się trochę zakręcona po dzisiejszej narkozie. Na szczęście wszystko się udało, operacja przebiegła pomyślnie,a od jutra zaczynam chodzić na delikatną rehabilitacje oraz na basen (jak wiecie gdzie są jacyś przystojni ratownicy to dajcie znak). Pragnę napisać, że ani przez chwilę nie czułam się sama ani opuszczona dzięki Waszym telefonom, mailom i wiadomościom. Dziękuję Wam za to wsparcie. Jestem przeszczęśliwa, że jest szansa, że już niedługo wrócę na scene pełna werwy i energii, która ze względów zdrowotnych jakiś czas temu mnie opuściła i w końcu się z Wami spotkam. Póki co ładuje akumulatory oraz przesyłam Wam dobrą energie elektrodami :).

PS. Tak już jest – w życiu nie wszystkiego można być pewnym… Zarówno swojego zdrowia, własnego losu, jak i drugiego człowieka czy bezwarunkowej miłości. Czasami lepiej skończyć coś jednym, ostatecznym cięciem.

Dobrze jednak mieć świadomość, iż \”skalpel życia\” jest w naszych rękach, bo jedyne czego powinniśmy byc pewni… to tylko i wyłącznie siebie. GLEBA