Separacja i rozstanie Mirandy Kerr i Orlando Blooma należy do tych bardziej tajemniczych i trudnych do zrozumienia. Pojawia się szereg pytań: dlaczego po ogłoszeniu separacji zaczynają wspólnie wychodzić i publicznie się całować, dlaczego Orlando wciąż podkreśla, że kocha swoją żonę i dlaczego Miranda (będąc już w separacji) mówiła w wywiadach o fetyszach jej i męża?

Czyżby za wszelką cenę próbowali udowodnić, że można rozstać się z klasą? Nawet jeśli tak jest, wychodzi im to strasznie nienaturalnie.

– Kochamy się, jesteśmy rodziną. Będziemy w swoich życiach do końca swych dni. Będziemy się wspierać i kochać ze względu na syna. Życie nie zawsze działa tak, jak byśmy chcieli i jak planujemy, my na szczęście jesteśmy dorośli. Kochamy się, a przede wszystkim kochamy naszego syna – mądrze powiedział w wywiadzie Orlando.

Istnieje jeszcze jedno wytłumaczenie – może to całe słodzenie i cukierkowy rozwód jest właśnie dla Flynna. Mały kiedyś może wygooglować rozwód rodziców i zobaczy, jaki temu towarzyszył klimat – wzajemnych wyzwisk i oszczerstw, a może ciepłego rozstania dojrzałych ludzi.

Orlando Bloom o małżeństwie z Mirandą Kerr: Kochamy się

Orlando Bloom o małżeństwie z Mirandą Kerr: Kochamy się

Orlando Bloom o małżeństwie z Mirandą Kerr: Kochamy się

Orlando Bloom o małżeństwie z Mirandą Kerr: Kochamy się

Orlando Bloom o małżeństwie z Mirandą Kerr: Kochamy się