/ 08.11.2013 /
Kiedy Marina Łuczenko w 2011 roku promowała swoją debiutancką płytę, w mediach huczało od plotek o tym, że jej rodzice sprzedali ponoć własne mieszkanie po to, by sfinansować marzenia córki. Niektórzy bili wówczas brawa, inni, z niedowierzaniem, pukali się w czoło.
Jak się okazuje, inwestycja w zdolną córkę była strzałem w dziesiątkę. Marina kupiła właśnie swoje własne M4 i to nie byle gdzie, bo w Wilanowie, a ceny za m2 nie należą tam do najniższych.
Na jej Instagramie wylądowało miesiąc temu zdjęcie drzwi do jej własnego lokum z dopiskiem:
Misja „Własna Baza”-ZAKOŃCZONA!
Ciekawe, kiedy zrobi parapetówkę. W to, że zaprosi na nią Wojtka Szczęsnego raczej nie wątpimy. A może już to zrobiła…