Nigella Lawson usłyszała poważne zarzuty. Jej dwie kuchenne asystentki właśnie oskarżyły ją o przyjmowanie narkotyków. Nigella miała od 10 lat niewybrednie zażywać kokainę, marihuanę i tabletki na receptę. Marihuana jeszcze usprawiedliwiałaby nieposkromiony apetyt, ale kokaina i tabletki przyjmowane od dekady? Jeśli to prawda, to jesteśmy w szoku.

Zacznijmy od początku, w 2001 roku Nigella zaczęła współpracę z dwoma siostrami Francescą i Elisabettą Grillos. Zaprzyjaźniła się z nimi i uważała je za lojalne asystentki. Podobno dawała im na użytek swoją kartę kredytową w zamian za ich milczenie o jej słabości do narkotyków.

Teraz, gdy Lawson rozwiodła się z Charlsem Saatchi, ten przejrzał dokładnie wyciągi z banku i zorientował się, że coś jest wyraźnie nie tak, jeśli pomoc kuchenna lata po świecie pierwsza klasą, ubiera się w lepszych sklepach, niż ich pracodawczyni i funduje sobie wakacje w tropikalnych krajach.

Pan Saatchi oskarżył siostry Grillos o zdefraudowanie 300 tysięcy funtów. W tym momencie panie wyciągnęły narkotykowego asa z rękawa i opowiedziały przed sądem o przygodach Nigelli z narkotykami.

Wierzycie, że Lawson ćpa?

Nigella Lawson od 10 lat przyjmuje narkotyki?

Nigella Lawson od 10 lat przyjmuje narkotyki?