Justyna Steczkowska pokazała córeczkę na okładce Gali (FOTO)
Nie trzeba było czekać długo.
Na nic zdały się zapowiedzi dotyczący ochrony wizerunku córeczki Justyny Steczkowskiej. Piosenkarka parę miesięcy po narodzinach małej Helenki już pozuje dla magazynu Gali i każdy, kto robi zakupy w osiedlowym sklepie czy na stacji benzynowej, może go sobie obejrzeć. Piosenkarka została wystylizowana na Carmen, a jej córeczka owinięta jest w (zapewne hiszpańskie) koronki.
Okazuje się jednak, że powód był jak najbardziej szczytny:
– Zdaję sobie sprawę, że za to, że pojawiłam się z Helenką na okładce mogą posypać się na mnie gromy ze strony brukowych portali i prasy, ale i tak uważam, że było warto, bo dzięki temu możemy pomóc dzieciom, które nie miały na starcie tyle szczęścia co moja córka. Dzieciom, które nie mają rodziców i walczą o zdrowie. Takie propozycje padały, ale ja po prostu nie mam potrzeby dzielenia się z mediami swoim życiem prywatnym. W ciągu 20 lat mojej kariery z własnej woli byłam na okładce z rodziną tylko raz i raz z naszym pierworodnym synem. Reszta to już robota paparazzi bez mojej wiedzy i przede wszystkim zgody. Paparazzi towarzyszą mi niemal każdego dnia, robiąc zdjęcia, nie płacąc nikomu i nawet nie pytając, czy sobie tego życzę.
A na swojej oficjalnej stronie poinformowała:
Razem z naszą Helenką i moją rodziną postanowiliśmy zgodzić się na okładkę dla gazety GALA, w zamian za dużą kwotę pieniędzy, którą uzyskaliśmy od sponsorów. Pieniądze trafiły już na konto domu „UFNOŚĆ” 🙂
Trzeba to uszanować. Dlatego też przypominamy: Steczkowska wspiera dom Ufność. Tutaj znajdziecie jego stronę internetową.