Justin Timberlake odwołał koncerty w Sacramento i San Jose. Oficjalnie z powodu niedyspozycji głosowej.

Jednak potem ktoś z otoczenia gwiazdy puścił pogłoskę, że przystojniak ostro zabalował. Miał takiego kaca, że nie był w stanie wystąpić.

Justin przyznał się do zarzucanych mu czynów:) – Niektórzy twierdzili, że nie zagrałem wówczas z powodu kaca, i mieli rację – powiedział z uśmiechem.

Zdarza się. Nawet najlepszym.