Michał Wiśniewski śmiało może powiedzieć, że o reality show wie więcej, niż niejedna osoba z nas. W końcu kilka lat temu wpuścił kamery do swojego domu – w Jestem jaki jestem mogliśmy śledzić jego małżeństwo z Mandaryną. Ostatnio wp.tv zapytało go, jak zapatruje się na Ekipę z Warszawy.

Okazuje się, że piosenkarz widział jeden z odcinków, ale na kolejne się nie skusi. Dlaczego?

– Ja też dorosłem do tego, że swojego reality-show pewnie bym nie zrobił… Ale to było coś innego, natomiast dzisiaj telewizja idzie ogólnie do przodu, jest bardziej odważna, niż była. Ale Frytkę też pamiętamy z Big Brothera. To już było. Nic nowego chyba nie zobaczymy. A jeśli młodzi ludzie są nastawieni na sex, drugs and rock’n’roll, to chciałem przypomnieć, że to było już 50 lat temu i nic się nie zmieniło… Ja sobie drugi odcinek daruję.

Ma rację?

Cały wywiad znajdziecie tutaj.

&nbsp
Według Michała Wiśniewskiego Ekipa z Warszawy jest nudna?

Według Michała Wiśniewskiego Ekipa z Warszawy jest nudna?

Według Michała Wiśniewskiego Ekipa z Warszawy jest nudna?