Kelly Brook ma receptę na piękno
Seks dobry na wszystko, czyli znowu o tym samym.
Niech tylko seksowna gwiazda rzuci coś na temat seksu – bądźmy pewni, że natychmiast to przedrukują.
W lutym pisaliśmy o sekrecie piękna Kelly Brook, czyli seksie.
Teraz brytyjskie media drukują te same wiadomości, czyli cudów środek na figurę idealną wg Kelly – i znowu o seksie.
Aktorka po raz kolejny zapewnia, że jej piękna sylwetka to zasługa długich godzin spędzanych w łóżku… oczywiście nie bezczynnie i nie samotnie.
– Kłóćcie się, a potem pogódźcie – dodaje mrugając okiem gwiazda związana z aktorem Billym Zanem.
Dodała też, że kluczem do udanego seksu jest… oświetlenie!
– Świece sprawiają, że widać tylko to, co najpiękniejsze. Mam problemy z cerą i często mi coś wyskakuje, ale w świetle świec każda skóra wygląda satynowo! – przekonuje Kelly (zobaczcie więcej jej fotek).