Jeszcze niedawno mogliśmy przeczytać, że „Ewa Farna to następczyni Dody\”, po tym, jak ta druga pokłóciła się z Tomaszem Lubertem i zespół się rozpadł.

Jakiś czas później okazało się, że Farna nagra płytę solową, nie pod szyldem Virgin. Nigdy nie miało tak być – to miał być nowy projekt.

Menedżer Luberta wystosował w tej sprawie oświadczenie dla onet.pl:

Tomek Lubert nigdy nie proponował Ewie Farnej jakiegokolwiek udziału w projekcie Virgin. Ten etap jego działalności artystycznej został definitywnie zamknięty z dniem 1 stycznia 2007 roku. Propozycja współpracy z Ewą Farną owszem była, ale ze strony jej producenta, który z zamiarem podbicia polskiego rynku muzycznego zaproponował Tomkowi skomponowanie piosenek na jej polską płytę. NIE NA NOWĄ PŁYTĘ VIRGIN! Do współpracy nie doszło, ponieważ nie zgodził się na nią polski oddział firmy Universal, z którym kontrakt ma zarówno Ewa Farna, jak i… Tomasz Lubert (sic!). Młodej Ewie życzymy sukcesu również w Polsce, a jej wydawcom i managerom – bardziej oryginalnych pomysłów na promocję.

Album Farny Sam na sam trafi do Polski 9 listopada. Mają to być popowe kawałki z elementami rocka, w tym cover piosenki Avril Lavigne, który można już przesłuchać w sieci w wersji live od jakiegoś czasu (prezentujemy go poniżej).

Sama Farna również dementuje te plotki, bo nie mogłaby występować w tym samym zespole co jej \”idolka\”, jak nazywa Dodę.

– Od paru lat jestem wielką fanką Dody. Uwielbiam jej styl, sposób śpiewania i charyzmę. I właśnie dlatego na czeskiej wersji mojej debiutanckiej płyty zawarłam cover piosenki \”Opowiem Ci\” z repertuaru zespołu Virgin, o czym oczywiście dowiedzieli się autorzy tej piosenki, czyli Doda i Tomek Lubert. Tomek skontaktował się z moim managerem i proponował, że napisze dla mnie piosenki na moją debiutancką polską płytę. Do takiej współpracy jednak nie doszło, a temat Virgin nawet nie pojawił się w ich rozmowie. Zresztą mam dopiero 14 lat i nie śmiałabym wskakiwać w projekt wypracowany w takim stylu przez moja idolkę! A swoją drogą to zabawna plotka. Może następnym razem stanę sobie obok kogoś na zdjęciu i okaże się, że to mój mąż i że mam z nim dwójkę dzieci – mówi 14-letnia Ewa, której albumy pokryły się w Czechach złotem i multiplatyną.