Jurek Owsiak: Mieszkam w bloku, płacę ZUS, a mój OFE jest…
...ch*jowy." Wszedł na stół i złościł się, jak nigdy.
By podsumować 22. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, Jurek Owsiak zwołał konferencję prasową.
Ta jednak skończyła się szybko i nieoczekiwanie.
Poszło o pytania dotyczące zarzutów defraudacji, jakie niektórzy formułują pod adresem Owsiaka.
Tym razem dyrygent WOŚP miał wyraźnie dość pytań na ten temat. Wkurzony wszedł na stół i na oczach dziennikarzy i kamer zaczął szukać słoika, w którym miałyby być schowane pieniądze.
– Chcecie mówić, że chowamy pieniądze? Gdzie jest słoik z pieniędzmi, które chowam. Gdzie jest ten słoik?!
– złościł się.
– Ludzie, zwariowaliście? Oszaleliście? – pytał po chwili.
– Polska, oszaleliście? Nie dość, że tracimy marki, straciliśmy Solidarność, ludzie na świecie myślą, że to się zaczęło w Berlinie, chcecie mówić, że chowamy pieniądze? Pochrzaniło was?
– pytał Owsiak.
– Zróbcie coś dla innych, a wtedy macie możliwość mówienia o tym, co może zrobić inna osoba – mówił dziennikarz.
– Ja nazywam się Jurek Owsiak, mieszkam w bloku, płacę podatki, płacę ZUS, mój OFE, o którym się dowiedziałem od fryzjera jest ch*jowy!
– dokończył.