Kiedy pojawiła się na salonach półtora miesiąca po porodzie, wiele osób przecierało oczy ze zdumienia. Po brzuszku nie było ani śladu. Do tego dochodzą szczupłe nogi, zgrabna pupa i jędrne piersi. Mowa o Małgorzacie Sosze, która udzieliła ostatnio wywiadu magazynowi Twój Styl, w którym opowiedziała nieco o swojej wadze.

To dość zdumiewające, ale Małgosia twierdzi, że ma naturalną skłonność do tycia, a także, że kiedyś straciła rolę, bo była zbyt szeroka:

Pamiętam, jak kilka lat temu poszłam na casting do filmu. Po zdjęciach reżyser powiedział: ‚Wszystko świetnie, dostałabyś tę rolę, ale jesteś zbyt… potężna’. Zabolało. Wzięłam się za siebie. Bo zawsze byłam ‚pączusiem’, mam naturalną skłonność do tycia.

Jak zatem udało jej się wbić w opinającą midi zaraz po porodzie?

Jeszcze niedawno karmiłam piersią i musiałam być na lekkostrawnej diecie. Poza tym przy dziecku wciąż jest coś do zrobienia, choćby codzienny trzygodzinny spacer. Muszę jeszcze ciut zgubić, ale zamiast iść na siłownię, wolę ten czas spędzić z córką.

Też jesteście zdania, że Małgorzata powinna jeszcze trochę schudnąć?

&nbsp
Małgorzata Socha zdradza, jak schudła po ciąży

Małgorzata Socha zdradza, jak schudła po ciąży