Wiele gwiazd, kiedy media piszą o ich życiu prywatnym, w tym, zdaniem opisywanych, przekręcają fakty, decyduje się milczeć po to, by nie podsycać plotek. Mikołaj Krawczyk wybrał jednak inną metodę walki z newsami na temat jego relacji z Anetą Zając i synami, od których odszedł do Agnieszki Włodarczyk. Na Facebooku aktora pojawiają się ostatnio poruszające wpisy.

Najpierw Krawczyk zamieścił zdjęcie dzieci i poinformował, że ex utrudniała mu kontakty z nimi podczas świąt (zdjęcie dzieci Mikołaja Krawczyka zobacz tutaj). Potem była długa notka odnośnie trwania w plotkach i jałowych dyskusjach osób trzecich toczonych na temat tej pary. Kiedy fani aktora nadal wyrażali negatywne opinie (w tym pod wskazanym wpisem), gwiazdor nie wytrzymał:

Raz na zawsze: Aneta nie była moją żoną! Zdradziłeś? Co ty piszesz? Nie czytaj gazet…. Nie wstyd Ci? – oberwało się jednej z komentujących.

Mikołaj dodał też, że tylko on walczy o to (zakłada sprawy w sądzie), by prasa nie pisała nieprawdy na temat jego pociech.

Czasami lepiej ugryźć się w język?

&nbsp
Krawczyk do fanki: Zdradziłeś? Co ty piszesz? Nie wstyd Ci?

Krawczyk do fanki: Zdradziłeś? Co ty piszesz? Nie wstyd Ci?

Krawczyk do fanki: Zdradziłeś? Co ty piszesz? Nie wstyd Ci?

Krawczyk do fanki: Zdradziłeś? Co ty piszesz? Nie wstyd Ci?

Krawczyk do fanki: Zdradziłeś? Co ty piszesz? Nie wstyd Ci?