Kobiety za nim szaleją, geje ubóstwiają, a on wygląda, jakby nic sobie z tego nie robił. Benedict Cumberbatch jest wyjątkowy jako serialowy Sherlock i zgodzą się z tym wszyscy wielbiciele telewizyjnej ekranizacji słynnych opowiadań kryminalnych.

Nie wszystko jednak było takie różowe od początku, bo po zakończonym castingu ludzie kręcili nosem na wybór aktora mającego odtwarzać tytułową rolę.

Producentka, Sue Vertue wspomina, że nasłuchała się narzekań: „Miał być seksowny, a tu co?!”

Sam Cumberbatch też nie był przekonany co do swojego udziału.

– Myślałem sobie: „Cóż, to kultowa postać, będzie spore zainteresowanie. To było zanim jeszcze odniosłem jakikolwiek znaczący sukces, ale wiedziałem, że mimo wszystko znajdę się na świeczniku” – wspomina.

Ostatecznie dał się przekonać. Widzowie również. Kto dziś wyobraża sobie innego Sherlocka?

&nbsp
Ludzie byli niezadowoleni z Cumberbatcha jako Sherlocka

Ludzie byli niezadowoleni z Cumberbatcha jako Sherlocka