Doda stwierdziła, że Przemysław Saleta powinien odpaść, co dała wyraźnie do zrozumienia dzisiejszym tekstem:

– Jeśli zostaniesz, to kosztem lepszej pary.

Przemek aż wyrywał się do riposty. I była:

Dodo, ale inni też lepiej śpiewają, a to ty dostałaś nagrodę!

Publiczność zaryczała ze szczęścia, wszędzie słychać było brawa dla Salety.

Co na to piosenkarka?

Obraziła się!

Naburmuszona stwierdziła, że punktu nie przyzna. Oczywiście jest to wbrew zasadom programu, jednak werdykt uznano. Specjalny przywilej?

Oj… chyba sportowiec dotknął wyjątkowo czułego punktu.

I taki bonus – piosenkarka stwierdziła na końcu, że \”nienawidzi chamstwa\”. Czym w takim razie było stwierdzenie, że \”Saleta ciągnie fleta\”?