/ 05.02.2014 /
Okazuje się, że mieszkanie Philipa Seymoura Hoffmana i on sam byli wyposażeni w leki lepiej niż niejedna apteczka.
Wiadomo, że aktor, który zmarł w niedzielę, przedawkował heroinę. W jego domu znaleziono 50 uncji tego narkotyku, pochodziły one od różnych dilerów i nie miały identycznego składu.
Ponadto w apartamencie aktora znaleziono całą masę leków na receptę, a właśnie od takich zaczynała się jego przygoda z uzależnieniem.
Ciało Philipa odkrył jego przyjaciel, aktor zmarł ze strzykawką w ramieniu.