Pamiętacie faceta, który latem ubiegłego roku udowodnił policjantom, że ich forma pozostawia wiele do życzenia?

Sylwester Adam Wardęga uciekał zdezorientowanym stróżom prawa – wchodził na drzewa, zmykał niczym rączy jelonek. Mówiąc potocznie „robił policjantów w głupa”. Zasłynął tą akcją – pokazali go w TV, a portale obwieściły, że jest bohaterem.

Teraz Wardęga kontynuuje misję wkręcania policjantów. W sieci pokazał filmik, na którym nakręcił rozmowy z policjantami zatrzymującymi go za rozmawianie przez komórkę podczas jazdy.

Wardęga wykręca się od mandatu pokazując przygotowany wcześniej telefon – ciastko. Kiedy policja prosi o papiery, on zaczyna… chrupać dowód przewinienia.

Policjanci często wlepiają mandaty kierowcom, którzy rozmawiają przez telefon.

Znalazłem sposób jak się wywinąć od takiego mandatu

Jednak warto pamiętać!
Najlepiej i najbezpieczniej jest jednak nie gadać przez telefon gdy się prowadzi

No, ale jak już się zdarzyło i policjanci nas przyłapali to można się wykręcić

UWAGA Patrzcie i Udostępniajcie!

– pisze SA Wardęga na FB.

Pomysł fajny, szkoda tylko, że to jednak nie on na niego wpadł. Plagiat wytykają zresztą Wardędze Facebookowicze. Wcześniej podobną akcję przeprowadził na przykład komik Randy Liedtke (szczegóły znajdziecie tutaj).

Tymczasem zobaczcie ciasteczkowe telefony w polskich realiach.

SA Wardęga z ciasteczkowym telefonem unika mandatu VIDEO

SA Wardęga z ciasteczkowym telefonem unika mandatu VIDEO

SA Wardęga z ciasteczkowym telefonem unika mandatu VIDEO

SA Wardęga z ciasteczkowym telefonem unika mandatu VIDEO

SA Wardęga z ciasteczkowym telefonem unika mandatu VIDEO

SA Wardęga z ciasteczkowym telefonem unika mandatu VIDEO

SA Wardęga z ciasteczkowym telefonem unika mandatu VIDEO

SA Wardęga z ciasteczkowym telefonem unika mandatu VIDEO

SA Wardęga z ciasteczkowym telefonem unika mandatu VIDEO

SA Wardęga z ciasteczkowym telefonem unika mandatu VIDEO