Jim Carrey wziął sobie do serca uchodzenie za najśmieszniejszego aktora. Przy każdej okazji stara się żartować, ale tym razem po prostu przegiął.

Aktor podczas kręcenia jednej ze scen do filmu Fun With Dick and Jane zaszokował ekipę. Kiedy usłyszał hasło „akcja\” rozpiął rozporek i zaczął sikać po całym planie. Wprawił w osłupienie wszystkich na około.

Carrey słynnie z idiotycznych wygłupów, ale ten jego wyczyn nawet nie był śmieszny. To było po prostu żenujące.

Reżyserzy właśnie z powodu jego nieprzewidywalności nie chcą z nim pracować. Jak widać gwiazdorowi woda sodowa uderzyła do głowy. Szkoda, ponieważ stworzył kilka sympatycznych krecji aktorskich.