Igrał, igrał, aż się doigrał. Wczoraj pisaliśmy o tym, że Robin Thicke i Paula Patton zdecydowali się na separację.

TMZ pisze, że w piątek wokalista odwołał swój koncert w Atlancie tłumacząc się problemami z gardłem i poleciał do Kanady. Tam na planie filmu pracuje jego żona.

To ona powiedziała Robinowi, że chce zakończyć małżeństwo. Thicke miał lecieć, by przekonać ją do zmiany zdania.

Para przeprowadziła długą rozmowę, z której niestety nie wynikło nic dobrego.

Robin zrozumiał jedynie, że Paula jest zdecydowana zakończyć małżeństwo. Gwiazdor przystał na jej warunki, choć nie ukrywał, że jest mu bardzo przykro. Paula też była przygnębiona.

Thicke odwołał także następny koncert. Spędził ten czas z synem.