Jak donosi Życie na Gorąco, Krzysztof Krawczyk przebywa obecnie w Busku-Zdroju, gdzie odpoczywa i zbiera siły do promowania nowej płyty. Tydzień temu wyszedł nawet na jeden dzień, by nakręcić nowy teledysk.

Pismo wspomina wypadek z 1988 roku, który bardzo zaważył na zdrowiu artysty, a także jego rodziny. Potem pojawiały się coraz to nowe problemy zdrowotne, które dręczą Krawczyka do dziś.

Piosenkarz chciał także odpocząć od zawieruchy, która rozpętała się w mediach. Chodzi oczywiście o rozwód syna i śmierć matki. Na szczęściu przy artyście czuwa jego żona, Ewa, która załatwiała za męża sprawy zawodowe i czuwała nad jego zdrowiem.

15 listopada najnowszy teledysk pojawi się już w telewizji. Chociaż jego kręcenie kosztowało Krawczyka wiele pracy, to wie, że będzie to miało jakiś cel. Jak donosi pismo, piosenkarz wspiera finansowo prawie całą swoją rodzinę, a także daje datki na kościół czy dom dziecka.