Paris Hilton pozwała do sądu największego producenta kartek okolicznościowych, firmę Hallmark.
Chodzi o wykorzystanie jej wizerunku i określenia That’s hot! w pewnej kartce pocztowej.
Hallmark odpowiedział (nie bez racji), że dziedziczka swoim postępowaniem sama zrobiła sobie żart, a oni mają prawo wykorzystywać parodię:
– Jej poczynania sprawiły, że [Hilton] sama wystawiła się na publiczny osąd i pióra parodystów. Pierwsza Poprawka [do Konstytucji Stanów Zjednoczonych] nie pozwala jej odpowiadać na pochwały, ale reagować milczeniem na krytykę i parodię.
Jak widać Paris przestaje panować na tym, co wcześniej udało jej się „osiągnąć\”. Kłótnia w sklepie, teraz ten pozew. Zapomniała, że gdyby nie wcześniejsze wybryki, świat szybko by o niej zapomniał.