/ 11.03.2014 /
Czy Lorde również lubi być na haju? Czyżby 17-latka szła zielonym śladem Rihanny?
Na instagramie piosenkarki pojawiło się jej zdjęcie z inhalatorem, a raczej tzw. waporyzatorem, którego używa się do „bezdymnego palenia”. Lorde napisała, że standardowo, rozchorowała się przed koncertem.
„Czyżby miał uzdrowić ją THC?” – dumali fani.
Lorde nie odpowiedziała pytającym, co znajdywało się w jej inhalatorze. Możliwe, że tabaka, której w wielu krajach używa się do udrażniania dróg oddechowych.