Jennifer Aniston padła ofiarą swojego dobrego apetytu i złośliwości mediów. Gdy tylko na jej ciele pokaże się fałdka, od razu tabloidy zapładniają aktorkę.

Jednak narzeczona Justina Theroux jeszcze nigdy nie była w ciąży, za to w zeszłym roku po ataku mediów na jej sylwetkę poważnie wzięła się za odchudzanie.

Jenn ostatnio za niewielką opłatą zwierzyła się magazynowi Self:

Chciałabym mieć ciało Gisele Bundchen. Dlaczego nie?

Dlaczego więc Aniston nie weźmie się za trening i dietę? Raz: jest bardzo łakoma i szaleje na widok frytek i nachos. Dwa: ćwiczy 40 minut dziennie, a kontuzja kolana nie pozwala jej na intensywny trening.

Wolicie Jenn taką, jaką jest teraz, czy może faktycznie przydałaby się jej lekka dieta?

&nbsp
Jennifer Aniston chce wyglądać jak Gisele Bundchen

Jennifer Aniston chce wyglądać jak Gisele Bundchen

Jennifer Aniston chce wyglądać jak Gisele Bundchen

Jennifer Aniston chce wyglądać jak Gisele Bundchen

Jennifer Aniston chce wyglądać jak Gisele Bundchen

Jennifer Aniston chce wyglądać jak Gisele Bundchen