Adwokaci, którzy pracowali dla Heather Mills postanowili zakończyć współpracę po tym, jak udzieliła serii żenujących wywiadów w telewizji.

Wszyscy doradzali jej, aby trzymała język za zębami, ale ona wiedziała lepiej. A przynajmniej tak jej się wydawało. Niestety, jej pomysły były na tyle kiepskie, że nawet kolejny wywiad będący próbą naprawy sytuacji zdziałał niewiele, a dokładniej – nic.

Firma reprezentująca byłą żonę Paula McCartneya poinformowała ją, że nie jest już ich klientką. Po prostu.

– Każdy jej występ to wygrana Paula – mówi informator. – Nikt o zdrowych zmysłach nie poprowadzi jej sprawy. Jest na tyle pomylona, że wydawało jej się, że wie więcej od najlepszych prawników w kwestiach rozwodowych.

Teraz wie, że nie wiedziała. Cóż, wiedza kosztuje.