Taniec z pewnością potrafi zbliżyć do siebie dwoje ludzi. Dowodem na to jest choćby związek Kasi Cichopek i Marcina Hakiela, którzy poznali się na parkiecie Tańca z gwiazdami. Teraz media rozpisują się o innej tanecznej parze, Joannie Moro i Rafale Maseraku.

W ostatnim odcinku Rafał i jego podopieczna zatańczyli gorącą rumbę. Aktorka zdecydowała się dać swojemu mentorowi soczystego całusa. W mediach natychmiast zawrzało. Teraz agencja Newseria Lifestyle zapytała aktorkę o to, co tak właściwie łączy ją Maserakiem:

– Jestem mocną osobowością, Rafał jest mocną osobowością, więc wspieramy się, poznajemy. Jest coraz lepiej, bo dochodzimy do pewnej harmonii, już nie tracimy czasu na obrażanie się. Nasz ostatni taniec – rumba – był bardzo trudny. To taniec miłości, namiętności, więc musieliśmy wszystko przejść. I udało się, efekt był piękny. Maserak mi dzisiaj powiedział: o Boże, jak się cieszę, że napisali, że to Moro pocałowała Maseraka, a nie Maserak Moro.

Gwiazda dodała też, że jej mąż z pewnością nie jest zazdrosny o jej relacje z tancerzem:

– Śmieszy mnie, kiedy w mediach piszą, że mój mąż jest zazdrosny, nie pozwala mi występować w „Tańcu z gwiazdami” i chce, żebym jak najszybciej odpadła. Jest zupełnie odwrotnie: to on mnie zawsze wypycha”na tę salę. To on namówił mnie, żebym skorzystała z tej propozycji. Miałam wątpliwości, czy znowu angażować się w show-biznes, ale on był moim inspiratorem, inicjatorem.

Wierzycie?

&nbsp