Byli tacy, którzy nie mogli w to uwierzyć – w lutym media obiegła informacja o tym, że Selena Gomez spędziła dwa tygodnie na odwyku. Te rewelacje potwierdził wówczas menadżer gwiazdy. Co sprawiło, że musiała poddać się leczeniu? To przez
Justina Biebera? A może ciągłe imprezki? Teorii było mnóstwo. Gomez wreszcie zdecydowała się przerwać milczenie.

Piosenkarka 26 marca była gościem na konferencji We Day w Oakland. Gdy przyszła kolej na jej przemówienie, szczerze wyznała:

– Nie jestem aktywistką i nie zmieniam świata swoimi kampaniami. Jestem tutaj po to, żeby powiedzieć Wam coś w cztery oczy, bez pośrednictwa gazet.

Potem zaczęła wywód o ty, ile znaczy dla niej jej matka. Wreszcie wyrzuciła z siebie łamiącym się głosem:

– Ludzie wciąż wywierają na mnie presję – musisz być seksi, musisz być mądra, miła, musisz to wszystko mieć – wiecie, ciągłe ciśnienie w szkole, pracy, z przyjaciółmi, rodziną, którzy mówią ci, jak się ubrać, co mówić, jakim być. Przez to wszystko nie wiedziałam, kim tak naprawdę jestem. Słuchałam opinii innych i starałam się zmienić, po to, by mnie akceptowano. W tym wszystkim zagubiłam samą siebie.

Na końcu dodała, że ma świadomość swoich błędów, ale wiele się przez to nauczyła i już ich nie popełni.

Życzymy wszystkiego dobrego.

Selena Gomez: Poszłam na odwyk, bo...

Selena Gomez: Poszłam na odwyk, bo...