Jak się okazuje, ofiara niedawnego wypadku podczas pogoni paparazzi za Britney Spears to współpracownik dziennikarzy.

Jego zadaniem było tropienie piosenkarki i informowanie dziennikarzy o tym, gdzie aktualnie przebywa.

Ranny pracował zaledwie kilka dni, ale wątpliwe, aby chciał kontynuować przerwane zajęcie.