/ 23.04.2014 /
Kiedy większość społeczeństwa zimową porą grzała się pod kocami i piła ciepłą herbatę, Ewa Chodakowska wskakiwała w dresy i wyciskała z siebie siódme poty.
Dzięki temu dziś może wywoływać w nas podziw i… zazdrość.
Trenerka wrzuciła na Facebooka montaż fotek, na których chwali się swoim brzuchem.
Zero tłuszczyku. Same mięśnie – zgrabny sześciopak.
I co? Trzeba było słuchać Ewy.
Albo Lewandowskiej😉 Ona też zachęcała do tego, by odpowiednio przygotować się do lata.