Pomimo oświadczenia jakie wydała Kylie Minogue i Olivier Martinez a propos ich rozstania nie cichną spekulacje, dlaczego para zrezygnowała z czteroletniego związku.

Początkowo twierdzono, że to Kylie miała dość niewiernego narzeczonego. Co prawda komunikat temu zaprzeczał, ale paparazzi zbyt często łapali Oliego z pięknymi nieznajomymi.

Tymczasem teraz okazuje się, że to Olivier zerwał z Kylie i to jeszcze przez telefon. Podobno podczas wieczornej rozmowy w zeszły piątek miał jej powiedzieć, że to koniec. Mało to eleganckie, ale takie bywa życie. Zaledwie kilka godzin potem został przyłapany jak przywiózł sobie na noc do hotelu ponętną brunetkę. Dziewczyna opuściła jego pokój dopiero po śniadaniu.

A wieczorem, jak donosi Daily Mirror, w hotelu Chateau Marmont w Los Angeles Olivier spotkał się z Penelope Cruz. Może wspólne europejskie korzenie przyciągnęły ich do siebie. W tym samym miejscu aktor poznał kiedyś australijską gwiazdę.

Przyjaciele Minogue twierdzą, że problemem były także plany rodzinne piosenkarki. Kylie po zwycięskim zmaganiu z rakiem chciała adoptować dziecko. Natomiast francuski aktor wolał zostać biologicznym tatą.

Taka różnica zdań i brak zaufania przesądziły o rozstaniu.