Internet to potęga! Przekonał się o tym pewien muzyk, który zarabia śpiewem i grą na gitarze przed jednym z supermarketów.

Pewnego dnia jego występ nagrał na telefon pewien przechodzień. Miał szczęście, bo do chłopaka siedzącego na chodniku dołączyło w trakcie nagrywania jeszcze dwóch przypadkowych wokalistów. Razem zaimprowizowali kawałek, który mężczyzna wrzucił na swojego FB.

Występ szybko „zawirusował” konta znajomych, a potem ich znajomych, trafił też do Jimmy’ego Kimmela. Ten – szukając kłębka po nitce – odszukał muzyków i osobę, która nagrała ich występ. Następnie zorganizował w studio fantastyczne jam session z udziałem ulicznych artystów i gwiazd. Pojawili się Trey Songz, Juicy J i Aloe Blacc.

Zobaczcie, jak się robi show po amerykańsku;)

Historia o ulicznym grajku, który dzięki internetowi...

Historia o ulicznym grajku, który dzięki internetowi...

Historia o ulicznym grajku, który dzięki internetowi...

Historia o ulicznym grajku, który dzięki internetowi...