/ 20.11.2007 /
Radek Majdan jak widać korzysta z wolności. Blondynki dały mu się we znaki, więc teraz postawił na brunetkę.
Reporterzy Faktu przyuważyli bramkarza jak spędzał romantyczny wieczór w jednej warszawskich dyskotek. Para spędziła kilka godzin pochłonięta rozmową.
Majdan obdarował swoją towarzyszkę kilkoma bukietami róż. Kiedy jednak wychodzili o siódmej rano z lokalu tajemniczej pani wypadły kwiaty i posypały się po chodniku. Jeśli myślicie, że Radzio rzucił się do pomocy to jesteście w błędzie.
Majdan pisał smsy, a jego towarzyszka zbierała swój prezent. Ech, co za dżentelmen.