A już z pewnością nie boi się jej Katarzyna Frank-Niemczycka. Bizneswomen uznała, że już czas zadbać, aby nie załapać niepotrzebnego katarku.

Futrzana czapa na głowę i mufka to podstawa na te nasze temperatury:) Myślałam, że tylko zagranicą uważają, że u nas białe niedźwiedzie po ulicach chodzą, ale najwidoczniej pani Katarzyna posądza nasz klimat o syberyjskie mrozy.

Te dodatki przywodzą na myśl sienkiewiczowskie klimaty i Małgorzatę Braunek w roli Oleńki Billewiczówny.