Kasia Glinka do tej pory nie była postacią rozpoznawalną. Pojawiała się epizodycznie w różnych serialach, ale nie kojarzyła się szerszej publice. Dzięki serialowi Barwy szczęścia i udziałowi w Gwiazdy tańczą na lodzie to się zmienia. Co o tym myśli sama zainteresowana?

Bardzo się ucieszyłam, że pani Ilona Łepkowska zaufała mi. Jej nazwisko to gwarancja, że scenariusz będzie na najwyższym poziomie. – opowiada zadowolona – Dla mnie najważniejsze jest to, żeby serial spodobał się widzom, wzruszył. Liczę na to, że postać Kasi Górki się spodoba.

Choć sama przyznaje, że nie jest tak odważna jak jej bohaterka. Cieszy się swoją dobrą passą.

Umiem się cieszyć z tego, co mam. Bo tak naprawdę mam wszystko: kochającą rodzinę, przyjaciół, zdrowie, propozycje pracy. Wszystko, o czym kiedyś marzyłam, spełnia się tak, jak planowałam. Moje życie jest poukładane, rodzina zdrowa i bardzo zżyta. A dla mnie to jest najważniejsze – podkreśla atrakcyjna aktorka.

Glinka teraz ma szansę dołączyć do czołówki polskiego showbiznesu. Widać, że ma do tego zdrowe podejście. A rozsądek i uroda mogą jej tylko w tym pomóc.