Gwiazdy miewają różne słabości i uzależnienia. Nie chodzi tu tylko o narkotyki, czy inne używki. Czasami są to dokuczliwe nawyki lub nieco mniej szkodliwe słabostki. Wiecie, że Natalia Siwiec nadużywa kropli do nosa? Ponoć nie może się bez nich obejść. Sylwia Grzeszczak przyznała zaś, że kilkanaście razy dziennie myje ręce. Joanna Liszowska też musi się kontrolować. W wywiadzie dla portalu światseriali.pl opowiedziała właśnie, że uwielbia kupować nowe perfumy – ma podobno ponad 50 flakoników:

– Wchodzę do królestwa perfum i wtedy potrafię być rozrzutna! Perfumy to moja największa słabość. Urzeka mnie ich zapach, ale i opakowania, które nierzadko są małymi dziełami sztuki.

Choć artystka stara się ograniczać zakupy, nie zawsze się jej to udaje:

– Muszę się bardzo kontrolować, by co chwilę nie kupować kolejnych flakoników (…). Kiedy stresuję się przed premierowym spektaklem albo przed koncertem, to wtedy zawsze pomagają mi perfumy. Dają mi poczucie odwagi i siły.

Kto bogatemu zabroni?

&nbsp
Joanna Liszowska: Muszę się bardzo kontrolować, by...

Joanna Liszowska: Muszę się bardzo kontrolować, by...