/ 28.11.2007 /
Była o krok od wygranej. I chociaż drugie miejsce w Tańcu z gwiazdami nie jest porażką, to przecież kto inny otrzyma Kryształową Kulę i Porsche.
Dla Justyny Steczkowskiej to nie koniec świata. Cieszy się, że może mieć więcej czasu dla rodziny.
– To była super przygoda, ale fajnie jest już wrócić do domu – mówi w rozmowie z Rewią.
Nic dziwnego – piosenkarka nie tylko świetnie tańczy, śpiewa, ale i piecze znakomity chleb. Takiej mamy tylko pozazdrościć.