Przemówił Jarosław Bieniuk! Jak się czuje Ania?
Mija tydzień od fatalnej plotki na temat śmierci aktorki.
W zeszły tygodniu portal Pudelek opublikował nieprawdziwą plotkę na temat Anny Przybylskiej. Fatalna informacja głosiła, że aktorka… nie żyje. Szybko głos zabrała agentka Przybylskiej, a sama poszkodowana podjęła prawne kroki.
Teraz w Magazynie Trójmiejskim przeczytamy wypowiedź męża Ani, Jarosława Bieniuka.
Ostatni rok był dla nas bardzo trudnym czasem, nasze życie przewróciło się do do góry nogami. Choroba Ani jest bardzo delikatną i osobistą sprawą i dlatego nie chcę się tym dzielić publicznie. W rodzinie jest siła, a my jesteśmy bardzo rodzinni i to, co się stało, jeszcze bardziej przybliżyło nas do siebie. Mamy trójkę dzieci, dwoje z nich potrafi czytać. Przerażające są dzisiejsze media, przerażające jest to, że ktoś klika i czyta te wszystkie kłamstwa. Świat mediów zmierza zdecydowanie w złą stronę – komentuje sportowiec.
Nic dziwnego w tym, że po takim przeżyciu Bieniuk ma żal do mediów…