Jedni nie mogą wyjść z podziwu dla coraz mniejszej Karoliny Szostak, drudzy ciągle rozpaczają „Co się stało z tymi seksownymi krągłościami”?

Prezenterka kiedyś mówiła, że akceptuje siebie taką, jaką jest. Jednak teraz, gdy chudnie w oczach, czuje się lepiej we własnym ciele.

W magazynie Show znajdziecie artykuł o Karolinie, jej diecie i miłosnych planach.

Co je, a czego nie je Szostak?

Przestałam jeść mięso, bo zaczęłam się bez niego lepiej czuć. Ale nie jestem wegetarianką i pewnie jeszcze do niego wrócę – mówi.

Karolina jest typem leniucha, który w lodówce ma jedynie światło, codziennie kurier przywozi jej 5 dietetycznych posiłków. Prezenterka je dużo nabiału, świeżych owoców i warzyw. Przykładowo na obiad spożywa paellę z cukinią czy kotleciki z soczewicą. Gwiazda nie odmawia sobie deserów, jednak zamiast kremówki je budyń malinowy albo koktajl owocowy.

Lubię kształtne kobiety. Moim celem nie jest rozmiar zero – zapowiada prezenterka.

A co z miłością? Karolina przyznaje, że w jej życiu obecnie nie ma nikogo, choć nie traci nadziei – chce mieć kiedyś męża i dzieci, czego jej serdecznie życzymy.