Natalie Portman przyznaje, że jak każda kobieta kocha piękne stroje, ale media wyolbrzymiają rolę mody.

Dlatego też aktorka nie lubi pytań o strój.

– To jakaś paranoja. Wkurza mnie, że idę na premierę rozmawiać o filmie, a pytają mnie w co jestem ubrana. Przykre to, ale wydaje się wtedy, że promuję nie film, a dom mody – wyjaśnia Portman. – Dla świętego spokoju jednak odpowiadam, bo tak jest łatwiej. Wtedy to nie staje się tematem plotek. Jak się nie ubierzesz, to dopiero będą gadać!

– Rozumiem te niedbale ubrane gwiazdy – dodaje. – Tutaj [w Hollywood] panuje takie szaleństwo na punkcie pięknego wyglądu, że aż chce się przestać o siebie dbać. Tak z przekory.