Roberts nie chce, by robili zdjęcia dzieciom
"Powiedziałam mu, że wygląda jak pedofil.\"
Julia Roberts nigdy nie zaprzeczała temu, że ma dość fotoreporterów. Szczególnie nienawidzi jednak sytuacji, gdy paparazzo czai się na dziecko jakiejś gwiazdy w takich miejscach jak szkoły, kościoły czy place zabaw.
Aktorka chce, by zamieszczenie zdjęć nieletnich w Stanach było zabronione tak, jak to jest w Europie. Uznała nawet, że taki reporter niewiele różni się od pedofila.
– Myślę, że powinno się wyznaczyć jakąś granicę – mówiła Roberts w programie Access Hollywood. – W magazynach i gazetach nie powinno być miejsca na zdjęcia dzieci gwiazd. Jeśli chcecie zrobić komuś fotkę, idźcie to miejsca, gdzie przebywają dorośli. Do kawiarni, sklepu, restauracji. Nie stręczcie dzieci w kościołach, szkołach i na placach zabaw.
Gdy aktorka spotkała jednego z takich reporterów przed szkołą, nie miała zamiaru uważać na słowa.
– Powiedziałam mu, że szkoła to nie miejsce dla dorosłego mężczyzny skradającego się i próbującego robić zdjęcia. Powiedziałam mu, że wygląda jak pedofil i że ktoś zaraz wezwie policję i wsadzi go do więzienia.