Matka Lindsay Lohan zrobiła się wyjątkowo rozmowna, od kiedy stosunki z córką nie układają się jej pomyślnie. Ostatnio powiedziała dziennikarzom, że niedawny zabieg Lindsay nie był usunięciem wyrostka, a aborcją.

Trochę nas to zbiło z tropu. Gdyby wiadomość przedostała się do prasy dzięki „życzliwemu, anonimowemu informatorowi\”, można by nie uwierzyć. Ale zapewnienia matki?

Tak czy inaczej młoda aktoreczka jest wściekła na rodzicielkę. Ponoć Dina Lohan kompletnie przestała przejmować się problemami dziecka.

– Dzieci nie można cały czas prowadzić za rączkę. Muszą upadać i same się podnosić – mówiła pozbawiona skrupułów pani Lohan.