Rafał „Tito\” Kryla mimo, iż nie wszedł do finału You Can Dance stał się jedną z najpopularniejszych osób w Polsce.

We wczorajszym wydaniu Faktów pokazano życiową drogę tancerza-samouka. Tito nie miał łatwego dzieciństwa. Ojciec znęcał się nad nim, braćmi i mamą. Alkohol i przemoc to była codzienność. Chłopak chciał to zmienić. Zapisał się na sztuki walki, aby móc stanąć w obronie rodziny.

Jego mama aktualnie jest w Stanach. Z powodu sytuacji finansowej zmuszona była wyjechać tam za pracą. Rafał mógł ją zobaczyć w zeszłym roku po dziesięciu latach rozłąki.

Teraz ponownie się z nią spotka. Anonimowy darczyńca ufundował mu bilet do Stanów. Dzięki You Can Dance spełni jedno ze swoim marzeń. Ktoś docenił tancerza, który mimo przeciwności losu brnie do przodu. Nigdy nie miał ani jednej profesjonalnej lekcji tańca, a mimo to rusza się jak zawodowiec. Ale w końcu jego motto to \”banan na japie i do przodu\”.

A jakie ma inne marzenia? Chciałby otworzyć szkołę tańca i nadal uczyć dzieciaki. Inne pragnienie to odrzutowiec z Salmą Hayek na pokładzie:)