Rok temu na jej palcu pojawił się pierścionek z brylantem. Magda Mołek zaprzeczała, że jej partner Remigiusz Kasztelnik się oświadczył.
Prezenterka uważała, że życie na kocią łapę jest całkiem sympatyczne i nie spieszno jej było zalegalizować swoją miłość. Zwłaszcza, że jedno nieudane małżeństwo ma już za sobą. Inne zdanie miał jej narzeczony.
Pan Remigiusz traktuje instytucję małżeństwa jak rzecz święta i nie wyobraża sobie życia w konkubinacie na dłuższą metę. Zamieszkał z Magdą w podwarszawskim Piasecznie bez ślubu, ale po cichu knuł plan zaciągnięcia jej przed ołtarz.
Jego starania przynoszą efekty. Mołek wreszcie się zgodziła. Wiadomo, że ślub ma mieć skromną, kameralną oprawę i odbyć się najprawdopodobniej na początku lata. Suknia ma być elegancka i niewyzywająca, ponieważ pani Magda nie lubi eksponować swojego ciała. W trawie piszczy, że wesele ma mieć miejsce na zamku w Świerklańcu. To miejsce podobno polecił Tomasz Kammel.
Bajkowa sceneria pasuje do wyobrażeń o zamążpójściu pani Magdy. Mimo, że jeszcze rok temu zarzekała się, że ślubu nie będzie teraz uległa ukochanemu mężczyźnie.
Życzymy szczęścia na nowej drodze życia.